Cieszymy się, że możemy poinformować, że do grona patronów medialnych naszych Targów dołącza Stacja Książka. Na jej stronie możecie odnaleźć wiele ciekawych recenzji. Poniżej prezentujemy jedną z  nich. 

Książka: Influencerka — Ellery Lloyd

Gdy powstawał Instagram, chyba nikt nie sądził, że platforma społecznościowa ze zdjęciami może stać się tak potężnym narzędziem o tak dużej sile oddziaływania. Trzeba jednak pamiętać, że idealne życie, które na swoich profilach pokazują influencerzy często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Nieidealne życie matki

Emmy Jackson zyskała ogromną popularność na Instagramie nie dlatego, że pokazuje wyidealizowane życie, ale dlatego, że prezentuje macierzyństwo bez filtra. To codzienność pełna nieprzespanych nocy, zaplamionych ubrań, rozczochranych włosów i totalnego bałaganu. Nieco zakręcona, trochę zaniedbana, a przede wszystkim nieidealna Najnajmama zyskała rzesze fanek, dlatego że jest ich lustrzanym odbiciem. Zawsze da dobrą radę, pocieszy w kryzysowych momentach i upewni je, że prawdziwe macierzyństwo jest daleko od wymuskanego świata z okładek czasopism.

Obserwatorzy

To z pozoru prawdziwe i niepozorowane życie, okazuje się dokładnie rozplanowaną strategią marketingową skalkulowaną na zysk. Po drugiej stronie obiektywu sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Emmy, aby osiągnąć sukces, często musi poświęcać najbliższych. To godziny pozowania, to celowe ustawianie wszystkiego w nieładzie, to pieczołowite planowanie niechcianych przyjęć z nielubianymi ludźmi, to wystawianie na pokaz najbardziej osobistych momentów z rodzinnego życia. Wszystko po to, żeby zadowolić fanki. Ale oprócz fanek i garstki hejterów, Emmy ma też śmiertelnego wroga, który bacznie śledzi jej działania.

„Dopiero teraz uświadamiam sobie, że nie widzę wspomnień, tylko wspomnienia fotografii. Całe dnie wydestylowane do jednego nieruchomego obrazu”*.

Realna fikcja

„Influencerka” Ellery Lloyd to przerażający obraz tego, jak media społecznościowe potrafią zniszczyć wszystko. Jak łatwo jest manipulować obrazami i zatopić się w wirtualnym pozorowanym życiu, zapominając o tym, co się naprawdę liczy. Mimo że to fikcja literacka, myślę, że niestety ma realne odzwierciedlenie w wielu prawdziwych przypadkach, że wielu influencerów funkcjonuje podobnie, jak główna bohaterka i niszczy nie tylko siebie, ale też swoją rodzinę.

Emocje

Fabułę poznajemy z trzech perspektyw — Emmy, jej męża i tajemniczej postaci, która zamierza dokonać zemsty na Najnajmamie. „Influencerkę” czyta się szybko, ale nie jest to powieść łatwa. Historia ta wzbudziła we mnie duże emocje i skłoniła do przemyśleń na temat Social Mediów i tego, co w nich jest prawdziwe, a co wykreowane i jakim to odbywa się kosztem. Współczułam mężowi i dzieciom instamamy, wczuwając się w ich trudną sytuację i denerwowałam się na każdy nowy pomysł Emmy, który coraz bardziej komplikował sytuację. Nie jest to thriller, który w równym stopniu trzyma czytelnika w napięciu, czasem akcja zwalnia tempo i miejscami robi się wręcz nużąca, ale budowa postaci i wyzwalane podczas lektury emocje rekompensują te drobne niedostatki. Polecam!